FORUM POLSKICH ARTYSTÓW Z DEVIANTART.

ważne żadna ze stron się nie krzywdziła i byli ze sobą szczęśliwe

pedofilia itp. nie wchodzą w grę

Ja powiem tak, jako 23-latka związałam się z 34 letnim facetem. (oczywiście wtedy nie wiedziałam jeszcze, że jest żonaty) i gdyby nie ten bolesny fakt z nawiasu, to bym się czuła idealnie spełniona. Te 11 lat różnicy nie sprawiało nam problemów, a i do dzisiaj świetnie dogaduję się ze starszymi facetami, mam nawet kumpli w wieku 40-kilku lat, i czuję się z tym dobrze

Zarówno w przyjaźni jak i związku  - nie widzę problemu. A z wiekiem różnica się zatrze

Druga strona, masz na myśli ludzi wokoło czy drugą połówkę?

Jeżeli nie akceptuje, że ma np 11 lat młodszą partnerkę, to należy to uszanować, trudno się mówi, do miłości nikogo nie zmusisz

To, co napiszę może trochę zgorszyć, ale.. Mając 21 lat mam faceta 20 lat starszego. Różnica dla nas nie gra roli. Świetnie się dogadujemy, rozumiemy. Pomimo sprzeczek i kłótni, bardzo dużo ze sobą rozmawiamy.

Nat, najważniejsze jest dobre, zdrowe podejscie do tego typu związków, mi wiek nie przeszkadza, kwestia tego, jak się dogadujecie