Chodzi mi o tolerancję w sprawie hobby/zainteresowań.
Mieszkam w małym, 30.tys. miasteczku. Czasem boję się przyznać, że lubię komiksy, bo zostałam wyśmiana jako "weź, dzidziusiu...to dla dzieci!" , nie przyznaję się do oglądania filmów Marvela, bo "to bzdury dla dzieciaczków" , wolę nie myśleć, co się stanie, jak powiem, że oglądałam, rysuję i lubię MLP. Seriale? Cóż, tutaj mało kto ogarnia "Nie z tego świata" albo "to bzdety" (pewnie, "M jak Miłość" jest taaaaakie wspaniałe" ) . Siostra kupiła sobie figurkę Zimowego Żołnierza z Kapitana Ameryki, wstawiła jego zdjęcie na fejsa, a komentarz od kolegi brzmiał : "ja pierdolę, co jeszcze wstawisz?? Nowe majteczki?? Pierdoloną animowaną postać??" Po prostu nie ma z kim porozmawiać tutaj o Marvel, komiksach, rysowaniu itp... Jak jest w Waszym przypadku?
Offline
Deviantowicz
Officerka napisał:
Chodzi mi o tolerancję w sprawie hobby/zainteresowań.
Mieszkam w małym, 30.tys. miasteczku. Czasem boję się przyznać, że lubię komiksy, bo zostałam wyśmiana jako "weź, dzidziusiu...to dla dzieci!" , nie przyznaję się do oglądania filmów Marvela, bo "to bzdury dla dzieciaczków" , wolę nie myśleć, co się stanie, jak powiem, że oglądałam, rysuję i lubię MLP. Seriale? Cóż, tutaj mało kto ogarnia "Nie z tego świata" albo "to bzdety" (pewnie, "M jak Miłość" jest taaaaakie wspaniałe" ) . Siostra kupiła sobie figurkę Zimowego Żołnierza z Kapitana Ameryki, wstawiła jego zdjęcie na fejsa, a komentarz od kolegi brzmiał : "ja pierdolę, co jeszcze wstawisz?? Nowe majteczki?? Pierdoloną animowaną postać??" Po prostu nie ma z kim porozmawiać tutaj o Marvel, komiksach, rysowaniu itp... Jak jest w Waszym przypadku?
ja mieszkam w poznaniu i geenralnie zależy od człowieka
ale jednak większość nie patrzy na to że oglądam mlp dość przychylnie
jednak tolerowane to jest
z akceptacją gorzej...
tak tylko przypomnę żeby nie było nieporozumień
generalnie tak tylko informuje że tolerancja jest wtedy kiedy ktoś nawet jak się z czymś nie zgadza to tego nie tępi może wyrazić o tym swoje zdanie ale nie tępi
a akceptacja to wtedy jak się na to zgadza...
Offline
Ale dowalają Ci? Dokuczają? Czy raczej są obojętni? U nas główny temat to "na której wsi zabawa w ten weekend" zainteresowania? Imprezy. (nie powiem, sama imprezuję, piję, niemal co weekend w sprawdzonym klubie w mieście) ale poza tym mam inne życie. Lubię siąść z książką (w bibliotece u nas pojawiają się tylko starsze osoby, bo poza mną i 2 koleżankami, w mieście chyba nikt nie czyta) Strasznie małomiasteczkowe myślenie tu jest, a jak nie chodzisz w niedzielę do kościoła, to już dramat na pół miasta....
Offline
Deviantowicz
Officerka napisał:
Ale dowalają Ci? Dokuczają? Czy raczej są obojętni? U nas główny temat to "na której wsi zabawa w ten weekend" zainteresowania? Imprezy. (nie powiem, sama imprezuję, piję, niemal co weekend w sprawdzonym klubie w mieście) ale poza tym mam inne życie. Lubię siąść z książką (w bibliotece u nas pojawiają się tylko starsze osoby, bo poza mną i 2 koleżankami, w mieście chyba nikt nie czyta) Strasznie małomiasteczkowe myślenie tu jest, a jak nie chodzisz w niedzielę do kościoła, to już dramat na pół miasta....
to zależy... jest spora liczba osób z którymi takie zainteresowania można dzielić ale większość osób z tego drwi i nie traktuje poważnie
ale nie oczekuje tego od nich by tak to traktowali... jak ktoś z tego powodu mi jednak dokucza wtedy jestem wkurzona
bo to jest już wpierdzielanie się w nie swoją piaskownice i nikt nie powinien decydować co kto lubi
Offline
Racja, nie rozumiem, dlaczego cudze zainteresowania stanowią dla kogoś problem.... Ty interesujesz się imprezami? spoko, Twoja sprawa, ale w takim razie czemu wyśmiewasz to, że lubię komiksy? Trochę to nie fair, nie?
Offline
Deviantowicz
Officerka napisał:
Racja, nie rozumiem, dlaczego cudze zainteresowania stanowią dla kogoś problem.... Ty interesujesz się imprezami? spoko, Twoja sprawa, ale w takim razie czemu wyśmiewasz to, że lubię komiksy? Trochę to nie fair, nie?
póki to nie robi nikomu jakiejś krzywdy to to komu do czyjegoś hobby
Offline
U mnie szczerze mówiąc na szczęście moje zainteresowania są akceptowane, tj. z tego co zauważyłam nikt nie hejtuje czy nietoleruje tego, że oglądam MLP. Jasne, czasem na lekcji padną jakieś komentarze odnośnie kucyków, ale nie są one raczej złośliwe. Boję się tylko co będzie jak wyjdę z gimnazjum. Mam taką cichutką nadzieję, że w nowej klasie znajdzie się jakiś broniacz czy pegasis. >w<
Offline
Kiedyś razem z koleżanką byłyśmy na imprezie. Dosiadło się do nas dwóch przystojnych facetów, i zaczęliśmy rozmowę. Koleżanka w pewnym momencie trąciła mnie i spytała cichaczem, o czym może z nimi rozmawiać (do tej pory gadała tylko o pierdołach i chichotała - mamy po 26 lat, myślałam, że zapadnę się ze wstydu) odparłam, że może zapytać o zainteresowania. Wyśmiała mnie, że żyję w średniowieczu chyba i jestem nudziarą.... Zrobiło mi się przykro i głupio, ale wynikło z tego coś na plus, bo Daniel (przystojniejsza połowa męskiego duetu) nie zamienił z moją koleżanką słówka, a wieczór/noc spędził ze mną ....rozmawiając o zainteresowaniach
Offline
Cóż, nie chcę tu broń Boże urazić Twojej koleżanki, ale może myślała, że jak przysiadło się do was dwóch kolesi, to nie po to by rozmawiać, a już bynajmniej nie o zainteresowaniach. Czasami pozory potrafią zmylić. W tą sobotę pojechałam na wesele kuzynki z kolegą, z którym rozmawiałam parę razy. Polubiłam go, nawet mi się podoba to stwierdziłam, że go zapytam, bo samej głupio jechać, szczególnie w moim wieku (21). Zgodził się, cały piątek praktycznie, do 23 w nocy gadaliśmy o różnych rzeczach. Naprawdę o różnych, pomimo tego, że dom mieliśmy wolny i mogło się dziać co chciało. Pozory naprawdę lubią zmylić
Offline
Jeśli mam być szczera, owa koleżanka....well.... nie chcę jej już tak nazywać. Jest matką w moim wieku, która potrafi iść na imprezę, wracać z niej z obcymi chłopakami i....rano płakać, że nie wie co sie działo bo ma rozerwana spódnicę i rajstopy....albo pieprzy się z menelem spod sklepu (NAPRAWDĘ!!!!) tak, że....nie przejmuj się, nie obrażam się.
Ja mam kolegę "zarezerwowanego" na każde wesele jakie chcę, kocham go strasznie, choć jest w związku....z facetem aktualnie, (biseksualista), i on często mówi mi, że jestem jego "najpiękniejsza, ale.....rób makijaż" (żartuje oczywiście) w sierpniu lecimy na wesele mojej przyjaciółki z liceum ^^
Offline
O, no to fajno ;3 Wesela są fajne, jak wiesz, ze będziesz się dobrze bawić.
Offline